Kontrowersyjna instalacja Jana Pawła II

Przed Muzeum Narodowym w Warszawie stanęła właśnie dość kontrowersyjna rzeźba przedstawiająca Jana Pawła II.

Papież trzyma nad sobą głaz w formie meteorytu. Rzeźba umiejscowiona została przed samym wejściem do budynku. Przedsięwzięcie było pomysłem Jerzego Kaliny, który był także twórcą Pomnika poświęconego Anonimowemu Przechodniowi we Wrocławiu. Kalina ma także na swoim koncie Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Pomnik znajduje się w stolicy przy ulicy Józefa Piłsudskiego.

Praca poświęcona Janowi Pawłowi II jest pierwszym dziełem artysty. Odsłonięcie odbędzie się w najbliższy czwartek. Instalacja z pewnością wzbudzi wiele kontrowersji. W Internecie pojawiły się już pierwsze komentarze nie do końca zadowolonych internautów, którzy komentują rzeźbę jako scenę Avengers związaną z science fiction.

Kalina w swojej twórczości odniósł się do Maurizia Cattelana, włoskiego rzeźbiarza, twórcy różnego rodzaju instalacji artystycznych. Twórczość Cattelana odsłonięta została w 1999 roku i przedstawiała także postać Jana Pawła II, który został przygnieciony meteorytem. Rzeźba nie spotkała się jednak z aprobatą odbiorców i została lekko zdewastowana i uszkodzona, a z czasem całkowicie usunięta. Sztuka ma to do siebie, że nie powinno się o niej dyskutować, tylko ją pozytywnie odbierać. Co jeśli nie wzbudza w odbiorcy żadnych emocji? Zostaje po prostu krytykowana.

Aktualna instalacja przedstawia Jana Pawła II jako super bohatera o wielkiej sile. Postać papieża kojarzy się z tytanem o nadprzyrodzonej sile. Interpretacja rzeźby może być podoba jak w przypadku literatury- czyli dowolna. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Zdaniem artysty papież był niezłomnym obrońcą godności ludzkiej, a także wielkim autorytetem moralnym i historycznym, który odmienił oblicze Polski i świata. Tak też go właśnie przedstawił. Jako człowieka niezwyciężonego.