Papież Franciszek nie zgadza się z Viktorem Orbanem

papież franciszek

Papież Franciszek i Viktor Orban. Co jest kością niezgody?

Papież Franciszek nie zgadza się z Viktorem Orbanem w sprawach uchodźców. Premier Węgier znany jest ze swojego radykalnego podejścia do przyjmowania uchodźców lub ogólnie imigrantów. Tutaj pojawia się niezgoda między nim a obecną głową kościoła. Według Franciszka nie należy budować polityki na stawianiu murów i granic. Zachęca on cały czas do otwartości na drugiego człowieka i wspierania go wedle możliwości.

Wizyta Franciszka na Węgrzech

Pojawiły się małe kontrowersje związane z wizytą papieża na Węgrzech. Chodzi głównie o charakter tej wizyty. Zauważmy, że obecny papież udał się także na pielgrzymkę na Słowacje. W przypadku wizyty w Budapeszcie nie określił jej jako pielgrzymka na Węgry. Zamiast nazwy kraju pojawiła się nazwa miasta, jak gdyby papież chciał umniejszyć Węgrom. To wrażenie jest jednak mylne, ponieważ chodzi po prostu o skalę. Na Słowacji odwiedził on więcej niż tylko jedno miejsce, więc użyto nazwy całego kraju. W przypadku Budapesztu nie było takiej konieczności, ponieważ wizyta dotyczyła tylko stolicy.

Kościół i polityka. Jak wygląda prawda?

Sprawy związane z wiarą i Kościołem bardzo często wykorzystuje się w celach politycznych. Robią tak nie tylko politycy, ale także dziennikarze. Przyjęło się stawianie kościoła po stronie prawicowych i konserwatywnych polityków, przez co idee lewicowe oraz progresywne uważa się za niekatolickie albo nawet antykatolickie. Tymczasem papież Franciszek nie daje się wciągnąć w te podziały i stara się tak kierować Kościołem, aby przyświecały mu przede wszystkim idee chrześcijańskie, a nie żadne określone nurty polityczne. Odmienność zdań z premierem Węgier jest przykładem idealnego łamania stereotypów. Viktor Orban jest politykiem konserwatywnym, co zwykle kojarzy się z Kościołem. W tym wypadku jednak głowie Kościoła dużo bliżej do prezydent Słowacji Zuzany Caputowej, poglądom której dużo bliżej do lewej strony.

Papież Franciszek już od dawna wzbudza kontrowersje wśród środowisk prawicowych. Ugrupowania polityczne zorientowane na szeroko rozumiany konserwatyzm i wolnorynkowe poglądy gospodarcze zarzucają Franciszkowi, że odchodzi od swoich wartości. Tymczasem papież robi wszystko, aby realizować wieloletnią naukę Kościoła bez względu na to, czy pasuje ona do danego środowiska politycznego, czy nie. Jest to nie w smak wielu konserwatystów, którzy krytykują papieża, a nierzadko nawet nazywają go „lewakiem”.