Wydawnictwo Atlant Park, sprzyjające Kremlowi, ma swoje magazyny pod Moskwą. Z jakiegoś powody uległy one podpaleniu. Czy była to robota partyzantów, chcących zaszkodzić interesom Kremla? A może był to nieszczęśliwy wypadek? Tak czy siak, pożar przyjął naprawdę duże rozmiary, co zaniepokoiło nie tylko rosyjski rząd ale też mieszkańców pobliskich terenów.
O zdarzenia poinformował portal Nexta. We wpisie na Twitterze możemy przeczytać o 34 tysiącach metrów kwadratowych, które właśnie płoną. To naprawdę olbrzymia powierzchnia, więc nietrudno sobie wyobrazić, jak tragiczny w skutkach może mieć taki pożar.
Co było w magazynach?
W magazynach wydawnictwa znajdował się nakład gazety. Bardzo duża część tego nakładu spłonęła, co zdecydowanie pokrzyżowało szyki rosyjskiej propagandzie. Nawet jeśli nie był to sabotaż tylko faktyczny przypadek, to i tak jest to informacja korzystna dla większości współczesnego świata. Nexta opublikowała także nagrania, na których możemy zobaczyć, jak potężny ogień pożera wszystko na swojej drodze.
Przeczytaj też o tym, jak z Rosją skutecznie walczą hakerzy z grupy Anonymous.
Warto przeczytać
Stany Zjednoczone znów utworzą konsulat na Kubie
J.K. Rowling ma problem ze stacją HBO
Dzień Jedności Narodowej w Rosji. Kontrowersyjne słowa Putina